Kilka punktów na początek za:
-świetne zdjęcia
-doskonała reżyseria
-wszystkie fakty ze sobą połączone
-skłania widza do zastanawiania się kim są postacie, o kim się mówi, a później wyjaśnia jak w dobrym kryminale
Bruce Willis świetnie zagrał, choć wydawało mi się na początku, że Josh Hartnett gra słabo na końcu okazuje się, że gra była świetna, Morgan Freeman, Ben Kingsley.. gwiazdorska obsada. Oddzielnie pragnę umieścić Lucy Liu, bo ta przepiękna kobieta zagrała kapitalnie. Nikt inny do tej roli nie nadałby się lepiej. I jak pięknie wyglądała..ahh. Jestem oczarowany.
Opis filmu jest mylny, zresztą to widać od pierwszych minut.
Film nieprzewidywalny w dużej mierze, a Paul McGuigan odwalił kawał dobrej roboty.
Pochwalić należy też debiut na dużym ekranie Jasona Smilovica - bardzo dobre linie dialogowe.
Film jest jasny, czytelny, zaskakujący, i intrygujący.
Tak naprawdę nie wiem czego mu brakuje (może dlatego, że oceniam go po kilkunastu dniach), czołówka kryminalna poprzedniej dekady.
Ocena:9/10